poniedziałek, 12 lipca 2010

Z odzysku

czyli lumpeks i graty.
A na początek coś na ochłodę, na szybko.
Świeże gałązki mięty i plasterki cytryny zalewamy wodą mineralną i wstawiamy do lodówki.
Woda nabiera lekkiego posmaku mięty i cytryny , mnie smakuje bardzo.Możemy sobie wrzucić do szklanki malinkę , lub czereśnię (jak w moim przypadku) albo kawałek arbuza , fajnie wygląda.
A teraz do rzeczy. Ponieważ pracuję do 18 rzadko kiedy mogę wyskoczyć do lumpeksu , ponieważ te z reguły są otwarte właśnie do 18 a co niektóre do 17.Ale w zeszłym tygodniu mi się udało zahaczyć o jeden i wyszperałam kupon fajnego grubego płótna.W sklepie oczywiście jeszcze nie wiedziałam do czego, ale przyda się:).No i się przydało , wlazłam na strych po wentylator i rzuciły mi się w oczy stare leżaki , które już wysłużone były (bardzo wyblakły i plamy od mazideł),ale bardzo wygodne.Tak wiec leżaczki dostały nowe ubranka i jeszcze trochę posłużą.
A,że został mi kawałek materiału, na leżak za mało ,zresztą trzeciego nie mam do obszycia, to uszyłam torbę plażową .Chociaż na plażę na razie się nie wybieram , ale jak by cuś to będzie jak znalazł.
Płótno wykorzystałam w całości , z resztek uszyłam dyndadełka  do torby.
Torba prościutka , bo ze mnie krawcowa jak z szafy winda , ale i tak mi się podoba , bo moja:)
Wczoraj natomiast byłam na gratach , ale upał chyba zbyt duży , bo gratów nie wiele było.
Zresztą słońce tak paliło , że szybciutko przelecieliśmy (z mężem), a po za tym ceny to już mają czasami tak wywindowane , że człowiek rybę robi , albo parska śmiechem.
Nie była bym sobą gdybym wróciła z pustymi rękoma :)
nabyłam dzbanek , nie jest wielki , ale kształt mi się bardzo spodobał i koszyczek piknikowy , z przykryciem z materiału ściągniętego gumkami.

Pozdrawiam wszystkich wypoczywających i pracujących :)

16 komentarzy:

  1. oj napiłabym się takiego orzeźwiającego napoju. Tymczasem pozdrawiam!!! nie gorąco, bo gorąca na razie dosyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym umieć "taką prostą" torbę uszyć. Jestem pod wrażeniem. Walnąć się w leżaczek popić cudownej lemoniady, z pieknego dzbanka...
    chwilo trwaj ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak samo przygotowuje napój.W takie upalne dni sprawdza się wspaniale.Pomysł z owocem w środku świetny. Na pewno wykorzystam:)
    Leżaczki i torba cudne.Proszę mi tu nie kokietować,że nie umiesz szyć:)
    Pozdrawiam ale nie gorąco bo więcej ciepła nie zdzierżę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. lezaczki slicznie wygladaja ale torba jest przesliczna:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Lezaki i torba uszyte swietnie, piszesz ze slaba z Cibie krawcowa to teraz udowodnilas ze doskonala.
    Koszyczek baardzo mi sie spodobal.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. I torba i leżaki super, naprawdę fajnie ci to wyszło! Podoba mi się również dzbanek, ma taki nietypowy kształt :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Leżaczki i torebka wspaniale wyszły:)Piękne:)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. no prosze co potrafia zrobic kobiece rece:)tez lubie koszyki wiklinowe ale one potem takie ciezki jak sie je czyms zaladuje

    OdpowiedzUsuń
  9. Bestyjeczko, tak tak , gorąca już dosyć:)

    Mario, oby takie chwile bywały często:)

    Moniko, to tylko pozszywanie prostokątów, a już jakiś zamek , albo co gorsza podszewka i zamek,:)

    Domma79, dziękuję za odwiedziny:)

    Ateno,Annaszo, Peninio, dziękuję i cieszę się , ze Wam się podobają moje wypociny , w całym tego słowa znaczeniu:))Strasznie gorąco uff.

    Niedzielna, ja też uwielbiam koszyki, ale służą raczej do przechowywania moi robótek lub przydasi:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też bym się na taki ładniutki kuponik tkaniny skusiła, gdyby zechciał łaskawie "stanąć" na mojej drodze:))) A to co z niego wyczarowałaś...mmm śliczności, a w dodatku jakie "praktyczności":)!Leżaczki kuszą żeby na nich spocząć...a torba wprost zaprasza do wyjazdu...:) Koszyczek zaś tylko czeka na napełnienie "prowiantem":)))Piękne to wszystko Fredko...pozdrawiam serdecznie, Ewa:)!

    OdpowiedzUsuń
  11. Torba plażowa wprost bossssska!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Torba wyszla slicznie.Jak powiesz teraz ze jestes kiepska krawcowa to przeloze Cie osobiscie przez kolano.klamociki wypatrzylas swietne.Kosz piknikowy jest super.

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękna torba !!!! nam się szykuje wakacyjny wyjazd a torby nie mam....może i ja się skuszę ? podpatrze troszkę i spróbuje podjąć wyzwanie ! cuuudo !

    OdpowiedzUsuń
  14. Basiu , Moniko, dziękuję:)
    Magdo, podpatruj, szyj i chwal się:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam taki leżaczek, poszperam w szmateksie i będzie nówka, jak Twój.

    OdpowiedzUsuń