jakie cudne ozdoby szydełkowe wyczarowała dla mnie moja Mama :)
Co prawda popsułam chyba trochę koszyczek , musiałam go sama usztywnić i z pałąkiem nie bardzo umiałam sobie poradzić, no i wyszło jak wyszło:( Ale co tam , najważniejsze , że cieszy moje( i nie tylko) oczy :)
Dziękuję Ci Mamo :)))
Jeszcze moje pisanki z życzeniami ,( podpatrzone w sieci);
Pozdrawiam i uciekam do obowiązków przedświątecznych .