piątek, 31 sierpnia 2012

Trochę "staroci"

Witajcie Kochani:)
Jako ,że dawno nic dla siebie nie robiłam , postanowiłam się trochę dopieścić ,a właściwie swoje domostwo i zrobiłam dla siebie trochę "staroci" :)
Zachciało mi się kolorku , ale takiego "starego" , no i stanęło na turkusie, ale chyba trochę za intensywny mi wyszedł.
Pomalowałam starą ramkę na zdjęcia , drewniany świecznik i pudełeczko na "słodkości"
W rameczkę oprawiłam swój hafcik próbny na jedwabiu
Postarzyłam paterę ceramiczną , była w kolorze gliny i ni jak do niczego mi nie pasowała. A kupiłam ją ze względu na róże:)
Jak już dopadłam tych swoich przydasi , to jeszcze zdobiłam sobie tablicę , a właściwie tabliczkę( wszyscy mają , mam i ja : D )
Kupiłam kiedyś jakąś tabliczkę  z pabu czy jakieś knajpy , dodałam jej dekory drewniane i oto co wyszło
a tu zdjęcia z placu boju, bo oczywiście jak zawsze zapomniałam zrobić zdjęcia przed:)
Całe przetwarzanie nie obyłoby się bez mojego wnusia, który wpadł na chwilę do "warsztatu" i on też chce:)
No to zrobił obrazek dla mamy .Sam pomalował wybrał serwetkę , babcia wydarła motyw, dała pędzelek ( farbę rozprowadzał wałkiem) do kleju , przytrzymała serwetkę a reszty dokonała sam "artysta". Nie zrobiłam mu zdjęcia przy pracy , bo nie mogłam się nawet na sekundę oddalić .Groziło to pomieszaniem lakierów , farb i innych specyfików , które znajdowały się w zasięgu jego wzroku , a co gorsza rączek:)
Warstwę lakieru położył jedną , bo " już mu się nie chciało i to jest nudne" :)
A Wam jak jeszcze się nie znudziło , to podam przepis na roladę bezową , którą robię co roku w okresie malinowym. Właśnie dzisiaj robiłam, a robi się ją błyskawicznie i jest pyyyszna:)
Składniki:
4 białka
225 gram cukru
1 łyżeczka octu winnego
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
serek mascarpone
maliny lub inne owoce ( jagody , borówki w sezonie truskawki)

Białka ubić na sztywno , dodawać partiami cukier dalej ubijając ( kilka minut) dodać mąkę ziemniaczaną i ocet , zamieszać kilka razy mikserem .
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i rozprowadzić naszą pianę.  Włożyć do nagrzanego piekarnika 170 stopni , na 20-25 minut (zależy od piekarnika).
Bezę wyjmujemy razem z papierem , obracamy do góry nogami i wykładamy na wcześniej naszykowaną folię aluminiową posypaną cukrem pudrem. Delikatnie zwijamy roladkę i zostawiamy do ostygnięcia. W tym czasie serek mieszamy z cukrem pudrem ( 1 lub 2 łyżki) . Bez cukru też może być jeśli owoce są słodkie.
Jak już ostygła nasz rolada, delikatnie ją odwijamy i rozprowadzamy na niej cienką warstwą serek , na to kładziemy maliny zwijamy , posypujemy cukrem pudrem i władamy do lodówki . U mnie do lodówki trafiła tylko połowa , bo reszta została pożarta od ręki :)

No i mamy koniec wakacji:(
 I to by było na tyle:)
Dziękuję Wam kochani za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko:)
 U mnie dzisiaj za oknem jesień brrrrr.






sobota, 11 sierpnia 2012

Serwetkowe decu

Witajcie kochani :)
Przez ostatnie dni machałam pędzlem:)  Zebrało się trochę zamówień i przybyły nowe , więc przez ponad tydzień siedziałam w farbach i lakierach. Tak się złożyło , że akurat padło na motywy serwetkowe , a ja dawno już serwetek nie kleiłam i miałam obawy czy dam radę , zwłaszcza,że niektóre serwetki były tylko w jednym egzemplarzu. Jakoś wyszło , ale przekleństw przy każdej zmarszczce nie brakowało:)
Zdjęcia są nie bardzo , ale pogoda dzisiaj wredna .W domu nie mogę zrobić zdjęcia bez lampy , a na dworze też nie za wesoło.Co chwila ciemne chmury i wieje mocno.Dobrze , że chociaż nie padało:)
Aranżacji żadnych nie będzie , ot proste nie najlepszej jakości zdjęcia:
Na początek półeczka , która najbardziej mi się podoba  ,chyba ze względu na serwetkę :), którą zresztą dostałam od Moniki .
Teraz szafeczki na klucze (szarości trochę na zdjęciach przekłamane)
wszystko jakoś się trafiło  pobrudzone , obdrapane, co mnie akurat nie przeszkadza bo ja takie najbardziej lubię.
i jeszcze obrazki
Nie zanudziłam Was jeszcze ? no to lecimy dalej:)
Jest tam jeszcze ktoś ,bo na koniec będzie słodko:)

Wytrwałym , gratuluję:)
A tak w ogóle jetem zła , bo wyleciała mi dzisiaj plomba , a moja pani stomatolog nie odbiera telefonu ( wrrrrr) .Nawet nie chcę myśleć , że może ma urlop:(
Dziękuję Wszystkim , za miłe komentarze:)
Pozdrawiam Was Kochani serdecznie i cieplutko:)






środa, 1 sierpnia 2012

Mała pomocnica i obrazek

Witajcie Kochani:)
Chciałam się pochwalić moją pomocnicą ogródkową. Mówię Wam kochana jest tam myszka, , podleje kwiatki , chwasty powyrywa , szkoda tylko że do uchwytu kosiarki nie sięga , bo trawę pewnie też by skosiła.Chyba wredna jestem , od takiej małej myszki tyle wymagać , zamiast wdzięczna jej być za pomoc:)
Pokażę Wam jeszcze obrazek , który stworzyłam dzisiaj ,jeszcze gorący jest : )
Do zrobienia takiego obrazka potrzebujemy
- plastikowej ramki (może być inna, ja miałam plastikową:))
- gipsowego aniołka
- resztek koronek, ufarbowanych w herbacie
- kawałki , lnu, surówki lub bawełny , które to też wrzucamy do herbaty
- tekturkę , klej , nici , igłę
- oraz inne przydasie , typu zawieszki , koraliki guziki
- acha i troszkę farby , białej lub kremowej
Ramkę malujemy farbą , po krótkiej chwili( nie całkiem wyschniętą ) przecieramy wilgotną szmatką.
Tekturkę tniemy na wymiar, obciągamy płótnem, mocujemy do ramki i naklejamy (lub doszywamy  ) na nasz obrazek to co nam w duszy gra:)Czyli , serducha , kwiatki , koronki itp.

Uciekam dokończyć obiad:)
Dziękuję za miłe komentarze :D
Pozdrawiam Was kochani serdecznie i do następnego razu:)