czwartek, 28 czerwca 2012

Gorsze chwile

Witam
U mnie znów nastały te gorsze chwile:(
Moja sunia jest bardzo chora, mimo sterylizacji dostała ropnego zapalenia narządów rodnych. Podobno to zdarza się bardzo rzadko , ale jednak się zdarza. Na razie dajemy jej codziennie zastrzyki ( antybiotyk).
Już rok temu Sonia miała taki poziom leukocytów , który wskazywał na białaczkę. Ale przez rok te leukocyty się wahały , a zachowanie Sonii nie wskazywało na chorobę.Teraz bardzo schudła i jest smutna:(.
Mam nadzieję , że to nie białaczka jednak , ale to zapalenie i antybiotyki poradzą sobie.Jest nadzieja , bo zaczęła troszkę jeść:)
W ciągu ostatnich trzech lat odeszły od nas na drugą stronę tęczy nasze trzy ( z czterech ) psiaków i wszystkie w porze letniej. Bardzo się boję , żeby .....Wierzę , że jednak nasz Pikuś się nie podda i wszystko będzie dobrze.
Leżak , który pokazywałam w poprzednim poście jest już po "renowacji", przy okazji odnowiłam stary stolik , ale muszę go sfotografować.




Uszyłam sobie organizator,( bardzo przydatny osobie nie zorganizowanej takiej jak ja:)) z poszewki trafionej w SH:)



Jeśli ktoś ma ochotę , proszę poczęstować się drożdżówką z domowym budyniem ( przepis pochodzi z blogu "Moje wypieki".Upiekłam , ale ja jakoś nie mam apetytu.
Dziękuję wszystkim odwiedzającym mojego bloga:)
Pozdrawiam Was Kochani i życzę miłego weekendu, podobno ma być piękny,  upalny początek wakacji:)

37 komentarzy:

  1. Bardzo mi przykro z powodu choroby suni...miejmy nadzieje żeleki dadzą zamierzony efekt...tryzmam kciuki;)
    Leżak swietnie wygląda, organizer wspaniały!!!
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki z całych sił!!!!
    Dobrze, że zaczęła jeść.
    Drożdżówki - palce lizać i kapitalny organizer.
    Pozdrawiam i przesyłam dobrą energię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę mniej kłopotów tzn żeby psinka wyzdrowiała.
    Wspaniały pomysł na organizer pod maszynę do szycia, szyjąc ciągle coś mi spada ze stołu , coś gubię;-0

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za sunie...wiem jak to jest już raz żegnałam się z przyjacielem i dlatego mówie,że jak mój Nasti odejdzie to ja chyba razem z nim...organizer piękny masz talent :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewciu , ja nawet boję się myśleć o najgorszym...
      Miło mi, że organizer Ci się podoba:)

      Usuń
  5. ja mam gleboka nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

    Lezak swietnie odnowilas, a ten przybornik pod maszyne, super sprawa:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Organizer jest świetny i bardzo praktyczny, super pomysł! Mam nadzieję, że psince uda się zwalczyć choróbsko i że będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki z całych sił za Sonię!!! Musi być lepiej! Leżak wygląda rewelacyjnie, a bułeczką z chęcią bym się poczęstowała do kawki :)) Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu , proszę częstuj się, kawka tez się znajdzie:)

      Usuń
  8. A ja mam nadzieję że cokolwiek będzie się działo to Twój przyjaciel nie będzie zbytnio cierpiał...
    Organizer bardzo stylowy!A bułeczką się poczęstuję chętnie!Bardzo lubię przeglądać przepisy z tego bloga kulinarnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula , tak bardzo bym chciała uchronić ją przed cierpieniem. Ja też lubię przeglądać i próbować przepisy z wypieków:)

      Usuń
  9. Z całych sił trzymam kciuki za sunie i wierze że pokona chorobsko!! Kiedy moja sunia po ugryzieniu kleszcza zachorowała na boreliozę lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Bida już nie jadła, nie piła, nie potrafiła podnieść się na łapy...a jednak...udało się!! Nasza Lafirynda ;) nadal cieszy nas swoją obecnością :))
    Leżaczek świetnie Ci wyszedł, a organizator...ech ..tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za psiunię. Nasza Gapa też odeszła latem trzy lata temu.
    Organizer super !
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozwol ze pobawie sie w dobra wrozke i przepowiem Twojej suni duzo lat zdrowych i wesloych..a lezak swietny..oj polezaloby sie .)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekności i pyszności:) a pieskowi życzę duuuuuużo zdrowia:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę żeby z Sonią wszystko było dobrze, ma taką fajną poczciwą mordkę i mądre oczka. Ze zwierzakami łatwiej żyć, prawda? A organizer - rewelacyjny! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko , nie wyobrażam sobie życia bez zwierzaczka w domu:)

      Usuń
  14. psiakowi zdrówka życzę:)
    organizer bardzo praktyczny ,może sama sobie też kiedyś uszyje...
    a bułeczki smakowite ,jutro będę piekła z serem i zobaczę co z tego będzie

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo Ci współczuję. Trzymam kciuki za psinkę. Niech szybko pokona tą chorobę.
    Organizer wyszedł Ci super. I ładny i praktyczny. MI chyba też by sie taki przydał :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fredko,organizer świetny,drożdżówki wyglądają niesamowicie smacznie,ale ja jednak skupię się na Twoim piesku-z całych sił trzymam kciuki i mam nadzieję,że będzie dobrze.Pozdrawiam Cię serdecznie,ukochaj ode mnie sunię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maju , dziękuję, sunię uściskałam i wymiziałam od Ciebie:)

      Usuń
  17. Leżak w cienistym miejscu!!!To marzenie ,na ostatnie upalne dni.Ciasteczka,kawka do tego i pełen relaks.Wierzę,że psiunia będzie Ci towarzyszyć jak najdłużej.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. @fredka, daj znać jak tam Twoje pieszczoszydło, lepiej już? dzięki za słówko i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Współczuje Ci. Wiem jak to jest jak człowiek przywiązuje się do psa i jak cierpi jak coś mu jest. Bądź dobrej myśli. Leżak super. Domowe drożdżówki bardzo lubię. Organizer rewelacja. Przymierzam się do takiego od jakiegoś czasu. Widziałam gdzieś coś podobnego. Super Ci wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fredziu, nie wiem, dlaczego ominęłam ten wątek
    dobrze, że jest lepiej z sunią,
    piękne rzeczy tworzysz

    OdpowiedzUsuń